O sporcie

Od początku tego meczu stawiałem na Seville i czekałem jak wygrają i sie doczekałem...

I gdyby Moises nie dostał czerwonej to nie wiadomo czy mecz nie zakończył się w regulaminoiwym czasie gry... Nawet w 10 Espanyol przeważał

RACJA. JAK JUŻ WCZEŚNIEJ NAPISAŁEM TO ESPANYOL BYŁ LEPSZY I ZASŁUŻYŁ NA TO ZWYCIĘZTWO

I również zgodze się z Sebą że karne to loteria i wojna nerwów. A Sevilla miała je mocniejsze.

i TYLE xD

niewiem jak wy, ale ja zaczalem sie interesowac Formula 1. od pierwszego startu Kubicy w zeszlym roku ogladam kazdy wyscig... a co do Kubicy wlasnie... niezle wyrąbał wczoraj Razz

... ale juz wyszedl ze szpitala... kozak widac ze z polski xP

ja tak samo ogladam prawie kazdy wyscig. Ale interesowac sie zaczalem od momentu kiedy pisano w gazetach ze bedzie szansa ze Polak bedize w formule 1. Co to wypadku to mial ogromne szczescie ze praktycznie nic mu sie nie stalo ...

Więc ja najpardziej lubie sprty exstremalne takie jak jazda na bmx-ie itp związae z rowerami xD

Kamelot napisał:

ja tak samo ogladam prawie kazdy wyscig. Ale interesowac sie zaczalem od momentu kiedy pisano w gazetach ze bedzie szansa ze Polak bedize w formule 1. Co to wypadku to mial ogromne szczescie ze praktycznie nic mu sie nie stalo ...

to troche wczesniej niz ja. teraz na kazdy wyscig czekam tak, jak kiedys na zawody w skochach narciarskich Razz

bardzo mi sie to spodobalo... szybkosc, niebezpieczenstwo... i fajnie sie wyprzedzaja

no farta mial wielkiego. i juz chce starowac w Grand Prix USA Razz

Kubica zrobił Mazocha tylko żę w bolidzie. Tak mi mój kumpel sms'em opisał ten wypadek. A jak zobaczyłem to aż się przyrzegnałem. Groźnie to wyglądało.

eee tam... ja powiedziałem tylko :" szkoda bolidu" bo widziałem ze mu nic niejest Razz

xD Macie ten wypadek na maxiorze ale podobno tylko noge sobie uszkodził xD

Dąbek napisał:

xD Macie ten wypadek na maxiorze ale podobno tylko noge sobie uszkodził xD

nic sobie nieuszkodzil
mial tylko lekki wstrzas mozgu (ale to nic wielkeigo bo sam mialem Razz

), i lekko skrecona (czy tam zwichnieta kostke)
mowi ze nic go nieboli i zechce jechac w niedziele znowu Very Happy

decyzja zapadnie w teamie w czwartek

W gazecie pisali że te walnięcie w bande przy prędkości 250km/h można porównac do upadku z pałacu kultury na beton to to weź sobie wyobraź jak musiał walnąc o tą bande Crying or Very sad

nie musze sobie wyobrazac bo to widzialem Razz

Ale w formule 1 kokpit(to w czym siedzi kierowca) jest wykonany z super wytrzymalych czesci i to wlasnie uratowalo mu zycie.
Dodatkowo glowe ma usztywniona czyms(nieo wiem czym Razz

) zeby mu nie latala na wszystkie strony. Dodam, podobny wypadek mial Ayrton Senna(wlasnie przez uderzenie w betonowy mur) , tylko ze wtedy nie bylo takich zabezpieczen i kierowca zginal...