Dowcipy :D

Jest sobie zając i misiu.
Zając kupił sobie motor i misiu mowi
<Zajaczku zesikales sie misiu on odpowiada
<tak
Nazajutrz misiu kupuje sobie crossa i zajaczek pyta sie czy moze sie przejechac
Jada 100 200 300 400 500 600 km/h
i misiu mowi
<zajaczku>tak
misiu mowi
<no to sie zesrasz bo nie ma hamulcy
Very Happy

Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach.
-Co pani dolega?
-To się w głowie nie mieści.

Przechodzi Krzyś przez las i widzi Puchatka, który piecze Prosiaczka na ognisku...
- Kubusiu?? Co ty robisz??
- Wiesz co Krzysiu, ... już rzygam tym miodkiem...

Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę doktora, cierpię na zaniki pamięci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?

Pewien profesor mówi do studentów:
- Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Na to jeden ze studentów:
- Co się stanie, jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji? Czy pojadę, jak tramwaj?

Przychodzi baba do lekarza z nożem w pupie, a lekarz mówi:
- proszę usiąść

Przychodzi baba do lekarza cała obrzygana
A lekarz na to:
Wyliże sie pani z tego

może nie dowcip ale OMG dla ludzi o mocnych nerwach! Very Happy

a tu cała strona o tym! [link widoczny dla zalogowanych]

Same kolory tej strony odstraszają normalnych ludzi...

hahaha ja chyba się tam nawet zarejestruję D: po oczach dają kolory a sposób wypowiedzi po garze Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] <<< stare Razz

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze.

Oak napisał:

Jest sobie zając i misiu.
Zając kupił sobie motor i misiu mowi
<Zajaczku zesikales sie misiu on odpowiada
<tak
Nazajutrz misiu kupuje sobie crossa i zajaczek pyta sie czy moze sie przejechac
Jada 100 200 300 400 500 600 km/h
i misiu mowi
<zajaczku>tak
misiu mowi
<no to sie zesrasz bo nie ma hamulcy
Very Happy

Pozwol ze poprawie tą wersje.

Siedzi sobie krolik pod sklepem. Nagle podjeżdż niedzwiedz na skuterze. NIedzwiedz mowi:
Króliku, wsiadaj przejedziemy sie
a królik
No dobra
Królik wsiada i jadą 10, 20 30,40,50 na godzinę. NIedziwiedz czuje mokro styłu
I co krolik zlales sie?
No zalalem sie zlalem tak szybko jechales ze sie zalalem.

Na drugi dzien krolik mysli jak sie odegrac na misiu i wymyslil.
Kupił sobie ścigacz Yamaha. Podjeżdza pod sklep i mowi do misia
Wsiadaj przejedziemy sie.
No i jadą 10,30,50,70,90,110,130 na godzinę. Królik czuje mokro styłu
I co niedzwedzu zlales sie?
no zlalem sie tak szybko jechales ze sie zlalem
no to teraz sie zesrasz bo do hamulcow niedosiegam

to wersja bez bledow

Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.
__________________________________________________

Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem, w autosalonie:
- A ile kosztuje Bentley GT coupe?
- 250 000 euro.
- Cholera... A na kredyt? Na rok?
- 25 000 euro miesięcznie.
- Dużo, kurde... A na dwa lata?
- 12 500 euro miesięcznie.
- Ja pier...ę, też niemało...
- To może miałby pan ochotę na tańszy samochód?
- Ochotę bym miał, ale płyta nam się przewróciła na taki...
_____________________________________________________

Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy
raz":
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie po prostu leciałem i srałem...

Kiedyś był sobie królik i niedziwiedz. Królik był uzciwy i bogaty bo mial prace i zarabiał, a niedziwedz byl pijakiem i caly czas pil wino. Pewnego dnia pod sklep podjeżdzą maluch, a w nim Królik. Pijany niedzwiedz siedzący na ławce obok sklepu mowi
-TY, krolik, aa skąd ty masz takiego malucha
a krolik mu odpowiada
-no widziesz jak sie pracuje i zarabia to sie ma.

Na drugi dzień krolik podjeżdzą pod sklep polonezem i jeszcze bardziej pijany niedzwiedz pyta sie krolika
-Ty, krolik, a skąd ty masz takiego fajnego poloneza
a krolik mu odpowiada
-no widziesz, jak sie pracuje to sie ma

Na trzeci dzień krolik kupil sobie Lamborghini(nie wiem czy ak sie to pisze) i podjeżdza pod sklep. Tam jeszcze bardziej pijany niedziwiedz pyta go

-TY, krolik, a ty skąd masz takie zaj****te Lamborghini??!!
a krolik mu odpowiada
-no widziesz, jak sie pracuje to sie ma

Na czwarty dzień krolik podjezdza Ferrari, patrzy a tam niedziwedz siedzi w odrzutowcu. krolik sie pyta
-ty niedziwiedz skad ty masz takiego odrzutowca, przeciez ty nie masz pieniedzy bo nie pracujesz
a niedzwiedz jak zwykle pijany
-no widziesz jak sie sprzedaje butelki po winie to sie ma.

____________________________________________________________

jedzie jasiu na rowerze i mowi
"lowelku stój"
potem
"lowelku jedz"
tak sobie jedzie i chcial przejechac przez ulice. zatrzymuje sie na przejscu dla pieszych i mowi "lowelku stój!"
wtedy jakas baba slyszy jego wade wymowy. podchodzi i mowi.
-taki duży i nie umie poprawnie wymowic literki "R"
a jasiu odpowiada
SPIE*****J STARA K***O